Jak ustrzec się przed rozpadem związku ? cz. 3
Kilka przyczyn niszczących związek i wskazówek jak się przed tym chronić.
Pisałam poprzednio o takich problemach jak zbytnie podporządkowanie się kobiety, alkohol, narkotyki, przemijająca uroda czy stosunek do dzieci jako czynniki mogące prowadzić do rozpadu małżeństwa. Teraz chciałabym poruszyć jeszcze kilka ważnych według mnie kwestii, które podczas spotkań z kobietami pojawiają się jako kluczowe w niszczeniu relacji z partnerem.
Rodzina żony, męża to kolejny punkt zapalny. Prawdą jest, że wiele małżeństw rozpada się przez teściową, szwagra, brata żony itp. Pamiętajmy jednak, że moja rodzina, najlepsza pod słońcem, bo moja, ma tak samo wiele wad co rodzina mojego męża czy żony. Niestety wychodząc za mąż, żeniąc się z kobietą, przyjmujemy tę drugą osobę z całym „dobytkiem inwentarza”. Szanując rodzinę męża, żony, mam szansę na szacunek w stosunku do swojej rodziny. Pamiętajmy też aby to był realny szacunek, bez przekraczania granic i bez pozwolenia na łamanie własnych. Im wcześniej ustalimy swoje jasne i szanujące innych zasady, tym lepiej dla nas. Chęć polubienia kogoś na siłę, ustępując mu, może w ostateczności skończyć się wielką awanturą nieadekwatną do zaistniałej sytuacji tylko dlatego, że nie byliśmy odpowiednio wcześniej asertywni. Jeśli nie możesz kogoś polubić – masz prawo, chroń swoje granice, ale też zachowuj się z szacunkiem. Odwiedziny nawet gdy do kogoś nie pałasz sympatią, przy odrobinie chęci mogą być udane.
Pieniądze. Problem pieniędzy jest jednym z głównych prowadzących do konfliktów i rozpadu związków. Gdy są pieniądze, zwykle jest też dobrze. Jednak zależy też kto nimi dysponuje i w jaki sposób. Źródłem konfliktu o pieniądze może być niemalże wszystko – od tego kto płaci za obiad po rachunki i kupno mieszkania czy domu. Pytanie jest – kto zarabia w tym związku i ile? Kto kogo utrzymuje? Czy jest na to wewnętrzna zgoda? Jak ta osoba, która nie zarabia zachowuje się? Ile wydaje? Na co? I co robi poza wydawaniem pieniędzy? Jeżeli chcecie kupić dom – kto bierze kredyt? Jak wysoki? Czy obie strony się na to godzą? A może macie rozdzielność majątkową? Jak wam z tym jest? To pomaga czy też wam przeszkadza? Z jakiego powodu?
Zanim pomyliście o wydaniu pieniędzy na coś większego jak samochód, dom czy mieszkanie, musicie wspólnie podjąć decyzję i być absolutnie pewni, że wiecie z jakimi konsekwencjami finansowymi to się wiąże. Obciążenia kredytowe czy hipoteczne stanowią duży wydatek dla budżetu domowego a ewentualne problemy ze spłatą mogą narazić wasz związek na porażkę. Ważna jest transparentność we wszelkich sprawach finansowych aby nie narażać swojego małżeństwa na niepotrzebne problemy i frustrację.
I jeszcze jedna kwestia – gdy się pokłócicie i podejmiecie decyzje o rozwodzie ważne będzie kto, z czym wszedł do tego małżeństwa a co wspólnie podczas jego trwania zakupiliście. Prawo w tym względzie jest bezwzględne i warto o tym wiedzieć przy zawieraniu związku małżeńskiego aby potem nie było rozczarowań.
No i sprawa, która jest bardzo ważna. Brak seksu. Nie ma tu znaczenia czy mówimy o kobietach czy o mężczyznach. Różne osoby mają różne potrzeby. Nie ma też znaczenia wiek. Jak pisał Bogdan Wojcieszke – na początku związku między dwojgiem ludzi jest wielka namiętność, która z czasem słabnie. Dlatego ważne jest na czym będziemy budować nasze małżeństwo gdy pierwsza euforia przeminie. Gdy mamy zbudowane wspólne zaangażowanie w związek, gdy mamy do siebie wzajemny szacunek – łatwiej utrzymać partnera. Jednak codzienna rutyna, zapracowanie, stres nawet w kochającym się związku, powodują oddalenie się od siebie małżonków. Warto wtedy pomyśleć o czasie tylko dla siebie, we dwoje, w odosobnieniu, po to aby poczuć się kochanym, atrakcyjnym, zauważonym, zaspokojonym. Zaplanować ten czas tylko dla dwojga. Jeżeli tego nie zrobimy, któraś ze stron zacznie szukać zaspokojenia swojej potrzeby – na zewnątrz.
I ostatnia rzecz, aczkolwiek jedna z ważniejszych powiązana z brakiem seksu– to wypalenie i nuda, które pojawiają się wraz z wpadnięciem w rutynę codziennych spraw. Zaganiani zapominamy, że ta osoba obok nas potrzebuje ciepła, uśmiechu, radości, zaskoczenia. Wydaje się, że skoro jest koło nas to już tak będzie, bo przecież się przyzwyczailiśmy. A tu okazuje się, że każdy ma tęsknoty, marzy o jakimś zaskoczeniu, zmianie rutyny, wybiciu z codzienności. Gdy nie mamy tego w domu szukamy poza nim, u kogoś kto chociaż w części nam to da, a takie zachowanie czasem może prowadzić to do rozpadu małżeństwa. W ten sposób kobiety same jeżdżą na wakacje, mężczyźni na częstsze delegacje, szukają hobby, możliwości oderwania od szarej codzienności w domu, która ich przytłacza.
A to chyba jest najprostsze do zmiany w związku. Wystarczy pomyśleć o jakimś wspólnym wyjeździe, zrobieniu czegoś razem, kolacji poza domem, zmianie otoczenia, rozpaleniu wieczorem romantycznych świec, seksownym ubraniu czy nowym pomyśle na spędzenie inaczej wspólnie nocy.
Życzę wielu pomysłów i kreatywności w podtrzymywaniu ciepła ogniska domowego a także realnego zadbania o siebie gdy już wszystkie pomysły się wyczerpią 🙂
Jeżeli znacie inne powody o których tu nie pisałam – proszę podzielcie się 🙂
Powyższy tekst jest chroniony ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych. © Copyright by Alicja Stankiewicz
źródło: Wojciszke B. (2003), Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Scholar